9 kwietnia w Soho Factory Tomasz Olejniczak, twórca i projektant marki Tomaotomo, zaprezentował na swoim pierwszym autorskim pokazie kolekcję zatytułowaną "Véronique". Na wybiegu królowały ultrakobiece sylwetki, które w połączeniu z efektownymi tkaninami stworzyły klimat luksusu i elegancji.
Tomasz Olejniczak swoją pierwszą kolekcję pokazał trzy lata temu w Poznaniu. Potem był debiut na Fashion Week Vancouver oraz pokaz na Fashion Week Poland. Od tego czasu projekty Tomaotomo pokochało wiele kobiet, także tych rozpoznawalnych i znanych z mediów. Teraz przyszedł czas na pierwszy autorski pokaz projektanta. Najnowsza kolekcja Tomaotomo by Tomasz Olejniczak zatytułowana "Véronique" to kwintesencja kobiecości i niewymuszonej elegancji. Znalazły się tu zarówno dopasowane sylwetki z linią podkreślającą kobiece kształty, jak i bardziej swobodne fasony.
"To projekty stworzone dla pewnej siebie i ambitnej kobiety, która lubi zabawę modą, a "stroi się” przede wszystkim dla siebie i swojego dobrego samopoczucia.” – mówi projektant.
Kolory proponowane przez Tomasza Olejniczaka na najbliższy sezon to biel, ecru, pudrowy róż, błękit, a także ciepłe odcienie maliny i czerwieni. Uwagę przykuwały sylwetki uszyte z francuskiej gipiury oraz ciekawe połączenia delikatnych jedwabi i naturalnych skór. Uzupełnieniem stylizacji Tomaotomo były buty marki Wojas. Fryzury modelek były dziełem ekspertów Toni&Guy, a o makijaż zadbały wizażystki marki Inglot.
Na pokazie Tomasza pojawiło się sporo gwiazd m.in.: muza projektanta Weronika Książkiewicz (w sukience Tomaotomo), Magdalena Steczkowska (w kreacji Tomaotomo), Omenaa Mensah (w sukience Tomaotomo), Julia Kuczyńska (w zestawie Tomaotomo), Joanna Jabłczyńska (w sukience Tomaotomo), Ewa Wojciechowska (w zestawie Tomaotomo), Agnieszka Jastrzębska (w kreacji Tomaotomo), Paulina Sykut (w zestawie Tomaotomo), Agnieszka Sienkiewicz (w spódnicy Tomaotomo), Kasia Sokołowska (w spodniach i bluzce Tomaotomo) oraz Anna Męczyńska, Odeta Moro-Figurska, Agnieszka Popielewicz, Jessy Mercedes, Agnieszka Kawiorska czy Aleksandra Kisio.
Zrodlo zdjęć: elle.pl